Layout by

środa, 19 lutego 2014

004. Paradise Coast Girls (1)

DZIEŃ 1 - METAMORFOZA SAMMER ORAZ BUDOWA DOMU.

Cztery nieznajome dziewczyny spotykają się na pustej parceli zachodzą w myślach o co tutaj do diabła chodzi. Przecież projekt "Podążaj za marzeniami" miał pomóc spełnić ich marzenia, a nie powodować, że będą całymi dniami ciężko pracowały całymi dniami. A one? Ich marzenia i kariera? Co to w ogóle miało znaczyć? Wszystko szybko się wyjaśniło gdy Sammer Carbera - nieśmiała blondynka - znalazła w skrzynce list.

Drogie dziewczyny!
Wasza droga na szczyt nie będzie usłana różami, lecz waszą ciężką pracą.
Przed wami pierwsze zadanie. Jak widzicie stoicie na pustej parceli, a w około
porozrzucane są różne materiały budowlane. Zbudujcie sobie dom.
Macie jedno ograniczenie: budżet! Nie wolno wam go przekroczyć.
Z czasem gdy wasz poziom kariery będzie się powiększał będziecie mogli
dom rozbudować. Mam dla was oczywiście mały bonus.
Dla całej waszej czwórki przewidziana jest metamorfoza.
Powodzenia, A.

Dziewczyny były trochę zdziwione tym listem i oburzone, ale wizja metamorfozy w profesjonalnym salonie fryzjerskim działała na nie jak płachta na byka dlatego szybko zabrały się do roboty. Koszt jaki miały na wykonanie zadania to 70050 $.  Okazało się, że to nie jest takie proste jak się wydaje, ale dziewczyny dały radę. Zmieściły się w wyznaczonym budżecie, a nawet lepiej - zostało im trochę pieniędzy na dodatkowe luksusy. Tori Farmer - zielonowłosa czarownica - zadzwoniła po pokojówkę, ponieważ wszystkie doszły do wniosku, że same nie przyłożą ręki do sprzątania, a jak będzie stać je na wybudowanie większego domu zatrudnią lokaja by im gotował. 

dom wybudowany przez dziewczyny. Bardzo mały jak na 4 osoby.

Tori dzwoni by zamówić Pokojówkę.

Dziewczyny jadą do SPA.

Po ciężkim dniu budowy domu dziewczyny uzgodniły również, że wybiorą się do pobliskiego spa skorzystać z usługi Kojące wybawienie. Ten drogi zabieg znacznie uszczuplił ich domowy budżet, ponieważ każda z nich musiała wydać 7500$ i zostało im 9842$, a dziewczyny nie były pewne kiedy zaczną zarabiać prawdziwe Simoleony. Ale jak stwierdziła Angelina Walsh - czarnowłosa - taki wydatek jest w pełni uzasadniony ponieważ ciężko się napracowały. Gdy wróciły już ze spa nie dane im było się wylegiwać - czas na metamorfozy uczestniczek. Na pierwszy ogień poszła Sammer.


Przed

Po.

Reszta dziewczyn pojawi się już jutro gdyż dziś mała daje mi popalić kopniakami i nie mam nawet jak się skupić na pisaniu notki. Mam nadzieję, że cykl Paradise Coast Girl się spodoba i razem ze mną pokochacie te cztery rozkapryszone dziewczyny.  

3 komentarze:

  1. Ups, nie nadążam z komentowaniem. xD
    Czytałam zapowiedź fotostory w poprzedniej notce, no i widzę, że zaczynasz... Fajnie przerobiłaś Sammer. ;D
    PS. Tak przy okazji to masz literówkę w tytule bloga - wybacz, że się czepiam, ale powinno być "world" zamiast "word" =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic się nie stało. Literówka już poprawiona.

      Usuń
  2. Ładny szablon, taki skromny ale za to przejrzysty :) Bujną masz wyobraźnię widzę, co do simów. ;) Zapraszam do siebie jeśli masz ochotę na nowy domek dla mniejszej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty